Parwowiroza.
Bardzo groźna choroba wirusowa!!!
Tzw. tyfus psi, to
bardzo poważna choroba zakaźna i zaraźliwa. Szybko i łatwo przechodzi na inne
osobniki. Najczęściej chorują na nią psy młode w wieku poniżej 6. miesiąca
życia, zdarza się również, że może zachorować osobnik dorosły (osłabiony i nie szczepiony).
Zobacz również opis równie często występującej NOSÓWKI U PSÓW
Zobacz również opis równie często występującej NOSÓWKI U PSÓW
Przede wszystkim zarażają osobniki chore, ich kał, mocz,
wymiociny, ślina.
Również przez kontakt pośredni, na przykład na naszych
butach, rękach, na miskach, zabawkach, sierści itd.
Dlatego, jeśli nie jesteśmy przygotowani, nie powinno się
brać do siebie psów z miejsc, w których ona występowała, jeśli ma się u siebie
inne osobniki (szczególnie szczeniaki).
Zanim zaadoptujesz/kupisz szczeniaka, zapytaj, czy w
schronisku, domu tymczasowym lub hodowli nie występowała parwowiroza!
Zarażają psy (chore, te które wyzdrowiały oraz te które
nie zachorowały, ale miały styczność z wirusem) oraz ludzie (ubrania, buty,
narzędzia, przedmioty, itp, które miały styczność z wirusem).
RAZ PRZYNIESIONY WIRUS DO DOMU MOŻE UTRZYMYWAĆ SIĘ NAWET
DO ROKU, JEST BARDZO ODPORNY NA DEZYNFEKCJĘ I ODKAŻANIE!!!
Jeśli decydujesz się na psa, który może być nosicielem
parwowirozy, zapoznaj się dokładnie z tematem, zasięgnij opinii zaufanego
weterynarza. Dowiedz się, z czym się to wiąże i jakie zagrożenie niesie dla
Twoich psów, psów napotykanych na dworze oraz psów znajomych, których później
odwiedzisz, nawet bez zarażonego psa, przynosząc śmiercionośne wirusy na sobie.
Objawy parwowirozy:
Występują dwie postaci parwowirozy:
1. postać
sercowa – trudna do zdiagnozowania, kończy się nagłą śmiercią zwierzęcia, nie
daje praktycznie żadnych objawów.
2. postać
jelitowa – (najczęściej występująca) – objawia się spadkiem apetytu, ogólnym
złym samopoczuciem zwierzaka, silną biegunką o specyficznym zapachu i żółtym,
beżowym zabarwieniu (może wystąpić również krwista), o konsystencji papkowatej
mazi przechodząca w wodnistą, krwistą, bardzo trudną do opanowania.. Występuje
wysoka gorączka, bóle brzucha.
Jak wygląda sam przebieg?
Po zarażeniu przez pierwsze kilka
dni nie ma żadnych objawów, pojawiają się one nagle, aby upewnić się, czy to
parwowiroza należy wykonać test płytkowy lub badanie krwi u weterynarza.
Pierwszym objawem, dosyć mało
charakterystycznym są wymioty, psiak odmawia jedzenia, jest apatyczny, źle się
czuje. Masa ciała szybko spada, zaczynają się ostre biegunki, bardzo cuchnące,
temperatura jest wysoka.
Bez odpowiedniej opieki
weterynaryjnej szczeniak umrze – więc nigdy nie zwlekajmy z wizytą u lekarza.
Na parwowirozę nie ma jako takiego
leczenia – możemy tylko działać przeciw objawowo i wzmacniająco. Nawodnienie
kroplówkami oraz antybiotykoterapia (działanie przeciw infekcjom bakteryjnym)
może prowadzić do całkowitego wyleczenia, jednak często parwowiroza kończy się
śmiercią.
Dlatego tak ważne są SZCZEPIENIA
OCHRONNE!
Parwowiroze można leczyć należy podać surowicę odpornościową lub surowicę od zwierzaka „ozdrowieńca”, efekty leczenia są uzależnione do tego jak szybko podało się surowicę od wystąpienia pierwszych objawów. Surowicę muszą dostać wszystkie zwierzaki nie szczepione a mające kontakt z chorym zwierzęciem, nawet jak nie mają objawów. Często po podaniu surowicy jest lekka poprawa, ale objawy choroby po kilku dniach się znowu nasilają i trzeba podać kolejną porcję surowicy.
OdpowiedzUsuńMoże wystąpić infekcja krzyżowa (zarażenie kota od psa i na odwrót)– dlatego mocno ryzykowne jest wprowadzenie do otoczenia ,w którym był kot chory na panleukopenie – nieszczepionego psa, i na odwrót- wprowadzenie nieszczepionego kota w miejsce, gdzie przebywał pies chory na parwowirozę !!!
Bardzo trafna uwaga - infekcja krzyżowa, może do niej dojść ponieważ wirus FPV i parwowirus są bardzo podobne do siebie i często występują razem, dlatego zaleca się w ostateczności szybkie wykonanie kotom testu psiego na parwowirozę z płytki, aby wykluczyć FPV :)
UsuńJeśli chodzi o surowicę, to zdania nadal są podzielone, surowica to przecież wyodrębnione przeciwciała od innego osobnika. Tylko na niewiele się zdają, gdy zwierzę już zachoruje, dlatego większość weterynarzy podaje ją przed pierwszymi objawami, bo później nie przynosi właściwie żadnych efektów. Inni lekarze sądzą, że dodatkowo wspomaga system odpornościowy zwierzęcia tymi właśnie przeciwciałami, tylko że nikt tego jeszcze dokładnie nie zbadał, dlatego nie ryzykowałabym powiedzenia, że jest to sposób leczenia szczeniąt oraz że przynosi jakieś efekty. Często nie wiemy, czy to surowica pomogła, czy cos innego, ponieważ przy parwowirozie ma się naprawdę mało czasu, więc weterynarze podają zazwyczaj dużo leków na raz, bo liczy się efekt.
Pozdrawiam
Zgadzam się całkowicie. Surowica w naszym przypadku zupełnie nic nie dała. Natychmiast gdy dowiedzieliśmy się że mamy do czynienia z parwowirozą, wszystkim szczeniętom została podana surowica i na niewiele się to zdało. Szczenięta zaczęły chorować nawet po 9, 10 dniach od podania surowicy. Mimo iż podawaliśmy surowicę jeszcze trzykrotnie od momentu pierwszych objawów, choroba postępowała w błyskawicznym tempie. Surowica nie uchroniła zdrowych szczeniąt przed zachorowaniem, mimo iż były odseparowane od chorych i nie pomogła chorym już psiakom. Ozdrowiało kilka szczeniąt które zaczęły chorować jako pierwsze natomiast ze szczeniąt zabezpieczonych surowicą przed zachorowaniem które i tak zachorowały, tyle że pózniej, nie przeżył żaden. Wszystko zależy od zjadliwości wirusa i układu odpornościowego pacjenta. Surowica w naszym przypadku nie zdziałała nic. Pozdrawiam
UsuńMój piesek nie był szczszczepiony i zdechł:(po 3 dniach leczenia u weterynarza . Pod kroplowka i zastrzykach . tak nic nie dało rady męczył się ! ;(((
OdpowiedzUsuńtrzeba szczepić psy
OdpowiedzUsuń